Dziś mija okrągła, 10. rocznica tragicznej śmierci Marka Rosiaka, asystenta posła i eurodeputowanego, który padł ofiarą zbrodni motywowanej polityczną nienawiścią.
Marek Rosiak urodził się w 1948 roku. Był marszandem (handlarzem dzieł sztuki). Należał do pierwszej „Solidarności” (1980-1981). Prywatnie był mężem byłej wiceprezydent Łodzi – Haliny Rosiak. Od 2009 pracował w biurze eurodeputowanego Janusza Wojciechowskiego oraz posła Jarosława Jagiełły w Łodzi.
19 X 2010 roku do biura przyszedł starszy mężczyzna wyposażony w broń palną, a także zapasową amunicję, nóż myśliwski i paralizator. Oddał 8 strzałów do Marka Rosiaka. Cztery z nich trafiły go. Mężczyzna zginął na miejscu. Morderca usiłował zabić jeszcze drugiego pracownika biura – Pawła Kowalskiego, bezskutecznie próbując go wcześniej obezwładnić paralizatorem. Zadał Kowalskiemu poważną ranę gardła.
Paweł Kowalski w chwili ataku miał 39 lat. Był kolegą ze studiów posła Jarosława Jagiełły. Został przez niego zatrudniony jako asystent. Nie był członkiem PiS-u. Przeżył atak. Był leczony w szpitalu w Łodzi.
Morderca został schwytany przez przybyłych na miejsce strażników miejskich, którzy przekazali go policji. Cały czas wykrzykiwał, że nienawidzi PiS-u.
Okazało się, że napastnikiem jest Ryszard Cyba. W okresie PRL handlował walutą, był współpracownikiem milicji. Pracował też jako taksówkarz. Wyemigrował do Kanady, z której wrócił pod koniec lat 90-ych. W latach 2004-2006 był członkiem Platformy Obywatelskiej. Został z niej wykluczony za niepłacenie składek. W chwili ataku był trzeźwy. Badania psychiatryczne wykluczyły jakąkolwiek chorobę. Biegli stwierdzili, iż nie był obłąkany, ale egocentryczny, a jego procesy myślowe obarczone prymitywizmem. Nie krył się ani w trakcie ataku, ani później w trakcie śledztwa i procesu ze swoją nienawiścią do Prawa i Sprawiedliwości i osobiście do Jarosława Kaczyńskiego. To jego zamierzał zabić, ale okazało się to niemożliwe ze względu na stale towarzyszącą politykowi solidną obstawę z ochroniarzy.
Sąd skazał Ryszarda Cybę na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa, i to popełnione z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Zbrodnia miała motywację polityczną. Z pewnością dużą rolę odegrały wcześniejsze lata silnie oddziałujących na emocje propagandowych kampanii dyfamacyjnych, podejmowanych przez politycznych przeciwników PiS, a przede wszystkim przez większość mediów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS