A A+ A++

Autorskie podsumowanie 2020 roku w muzyce popularnej na świecie.

1. Fiona Apple, Fetch the Bolt Cutters, Epic.

Amerykańska wokalistka nagrywa rzadko, ale zawsze z perfekcją. Nawet gdy chce spontanicznie uchwycić domowość – a tak było na tym albumie, gdzie słychać jej willę, w której zamieszkała w Kalifornii, jej gości, domowe sprzęty, psy. Przypadkiem wyszła symboliczna dla całego roku płyta domowa.

2. Sarah Davachi, Cantus, Descant, Late Music.

Medytacyjne, hipnotyczne, ale też kojące, organowe lub syntezatorowe utwory kanadyjskiej kompozytorki można odbierać jako ambientowe tło albo efekt awangardowych poszukiwań. To jej najlepszy dotąd album i pierwszy, na którym odważyła się śpiewać.

3. Bob Dylan, Rough and Rowdy Ways, Columbia.

Zważywszy na ambitny charakter najnowszego dzieła 79-letniego autora, epicki charakter utworu „Murder Most Foul” o zabójstwie Kennedy’ego czy odwołania literackie („I Contain Multitudes”), można uznać, że noblista chciał coś tą płytą udowodnić. Cokolwiek to miało być – skutecznie i imponująco.

Polityka 52.2020 (3293) z dnia 20.12.2020; Afisz. Podsumowania 2020 roku; s. 116

Oryginalny tytuł tekstu: “Płyty świat”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProf. Inga Iwasiów, literaturoznawczyni, prozaiczka, poetka, o swoim udziale w Strajku Kobiet i języku protestów | Nic nie idzie na marne
Następny artykułMarcin Tybura pokonał Grega Hardy’ego przed czasem na UFC Fight Night 183