A A+ A++

Kiedy chłopiec miał 6 miesięcy, zdiagnozowano u niego lekooporną padaczkę pod postacią zespołu Westa. W dalszej diagnostyce u chłopca stwierdzono też niedorozwój nerwu ocznego. Badania genetyczne wykazały duplikację ramienia chromosomu X, co najprawdopodobniej jest przyczyną wszystkich problemów. Ta wada występuje praktycznie wyłącznie u dziewczynek – do niedawna mały mieszkaniec gminy Prażmów był jedynym takim chłopcem w Polsce. Grześ przeszedł ponowną diagnostykę w Niemczech, która potwierdziła wyniki badań specjalistów w Polsce. Tam lekarze przeprowadzili również operację repozycji żołądka.

Grześ ma problem z wiotkością całego ciała, w szczególności z kontrolą głowy. Nie mówi, nie jest w stanie samodzielnie siedzieć. Chłopiec wymaga stałej i kosztownej rehabilitacji. Pomóc może urządzenie INNOWALK, które pozwala na ruch w pozycji pionowej. Dzięki ćwiczeniom z INNOWALK Grześ lepiej trzyma głowę, jest rozluźniony. Dotychczas jednak korzysta z urządzenia tylko w ramach turnusów rehabilitacyjnych. Aby ćwiczenia przyniosły trwały efekt, muszą być wykonywane regularnie. Zakup sprzętu to jednak koszt ponad 150 000 złotych. Same turnusy rehabilitacyjne również nie są tanie – to wydatek rzędu 6000 zł. Takie kwoty przerastają możliwości finansowe rodziców Grzesia, dlatego potrzebna jest im dodatkowa pomoc. W zbiórkę pieniędzy zaangażowała się fundacja Złotowianka, za pośrednictwem której można przekazać swój 1% podatku: KRS 0000308316, cel szczegółowy „Grzegorz Jarosz J/108”.

W pomoc chłopcu zaangażowała się również Szkoła Podstawowa w Uwielinach, która zbiera nakrętki dla Grzesia (więcej na ten temat pisaliśmy tu). W internecie prowadzone są również licytacjedla Grzesia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPyry Tygodnia. Gigantyczna czarna pyra za rzeź drzew przy ul. Jeleniogórskiej. Biała – za różowe skrzyneczki na Jeżycach
Następny artykułTo nam zostało po przodkach: TAK świętowano Wielkanoc wieki temu w szlacheckim dworze