A A+ A++

Tuż przed piątą niebo było przyjazne, sunęło po nim raptem parę niegroźnych chmur. W powietrzu wisiała jesienna nuta, ale wciąż delikatna, bardziej orzeźwiająca niż przykra – akurat ten wrzesień miał być wyjątkowo ciepły i słoneczny. Około godziny 4.45 wieliczanie usłyszeli warkot silników. Hałas narastał. Z południa nadlatywały samoloty, prosto nad Kraków. Chwilę potem na stolicę polskich królów spadły pierwsze bomby. Był 1 września 1939 roku.

Wojna

Wieliczanie nie wiedzieli, że oddziały Wehrmachtu właśnie przekraczają polskie granice, a pancernik Schleswig-Holstein, ten sam, który parę dni wcześniej wpłynął z kurtuazyjną wizytą do portu w Gdańsku, ostrzeliwuje Westerplatte. W pierwszej chwili ludziom, zresztą nie tylko w górniczym mieście, trudno było uwierzyć, że oto zaczyna się kolejna wojna. Pod koniec sierpnia nastroje społeczne nie należały do najgorszych, choć polityczne napięcie na arenie międzynarodowej narastało już od jakiegoś czasu.

Niemcy poczynały sobie śmiało, łamiąc wszystkie możliwe traktaty (m.in. poprzez antypolskie wystąpienia w Gdańsku, remilitaryzację Nadrenii, Anschluss Austrii, żądania terytorialne wobec Czechosłowacji). Pewnie wieliczanie czytali o tym w gazetach, ale… Życie toczyło się jakoś, z dnia na dzień, z dala od meandrów wielkiej dyplomacji. Powarkiwanie Berlina mogło brzmieć agresywnie, jednak kolejna wojna? Absurd.

Pierwsze zadanie III Rzeszy

Tymczasem Adolf Hitler cel sprecyzował aż nadto jasno: „Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem”. W nocy z 22 na 23 sierpnia został podpisany pakt Ribbentrop-Mołotow, który dał III Rzeszy potężnego sojusznika przeciw Polsce – ZSRR. Otwarta pozostała kwestia Wielkiej Brytanii oraz Francji. Te pierwsze spośród państw-gwarantów ładu wersalskiego wojnę Rzeszy wypowiedziały dopiero 3 września, po czym, w sensie militarnym, nie zrobiły nic, jakby sparaliżowane i nie rozumiejące grozy sytuacji. Formalnie rzecz biorąc, III Rzesza nie wypowiedziała Polsce wojny, po prostu zaatakowała, pchnąwszy przeciw sąsiadce blisko 2 mln żołnierzy, tysiące czołgów, samolotów i dział.

Początek długiej nocy

Wieliczan ogarnęło niedowierzanie. Przez chwilę atak na Kraków rzeczywiście mógł wyglądać jak ćwiczenia, szczególnie, że w ostatnich dniach sierpnia władze Wieliczki zorganizowały dla mieszkańców kursy obrony przeciwlotniczej, przeciwgazowej oraz sanitarne. Wydano też instrukcje o zaciemnianiu wieczorem domów. Wnet ludzi ogarnęła panika. Jedni pakowali się, inni wykupywali na zapas towary ze sklepów. W niedzielę 3 września przez miasto zaczęły ciągnąć grupy uciekinierów kierujące się na wschód. Największy jednak strach przyszedł 4 września – na Wieliczkę zaczęły spadać bomby (Niemcy niszczyli linie komunikacyjne). Atak pochłonął 32 ofiary.

Wehrmacht wkroczył do miasta przez południowe rogatki rankiem 7 września. Wraz z hitlerowcami nadciągnął terror, jakiego świat jeszcze nie znał. Mordy i rabunki, publiczne egzekucje… 12 września w ponurej pokazówce Niemcy zamordowali 12 najzamożniejszych wielickich Żydów. W tej nowej przerażającej rzeczywistości śmierć groziła za posiadanie radia albo żaren.

W kopalni

Kopalnia ocalała – okupanci czym prędzej ją przejęli, więcej niż chętni na wielicką sól. Dyrektorem mianowano Kurta von Velsena. Kierownictwo robót podziemnych objął nadsztygar Henryk Echtermayer. Niemiecki zarząd saliny nie pozwalał sobie wobec górników na szczególnie brutalne represje, przy czym raczej nie z pobudek humanitarnych, lecz czysto pragmatycznych – doświadczona załoga była cenna, gwarantowała wszak ciągłość produkcji. Tylko w roku 1943 kopalnię opuściło 75 tys. ton soli warzonej oraz 175 tys. ton soli kamiennej. Wedle relacji nadsztygar Echtermayer nie należał do okrutników. Wręcz przeciwnie. Był życzliwy załodze, a nawet chronił ją przed aresztowaniami.

Pod niemieckim zarządem

Niemiecki zarząd saliny podjął roboty górnicze na poziomie VIII. W rejonie zakładowej kotłowni zgłębiono otwór popiołowy sięgający międzypoziomu „Kazanów” (1943). Tą drogą do kopalni trafiał żużel – w roli materiału podsadzkowego zdecydowanie kiepski. Od roku 1941 zaniechano podsadzania piaskiem. Szyb Górsko niedomagał, w złym stanie technicznym znajdowała się również kolejka linowa łącząca go z Psią Górką. Firma „Łempicki” wykonała na Zwólce sześć otworów badawczych, z których cztery potwierdziły obecność soli. Niemcy zwiększyli również produkcję solanki na potrzeby warzelni.

Górnicy ani myśleli bratać się z okupantem. Gdy niemieckie władze kopalni zażądały, aby wybrali reprezentującego ich delegata, odmówili. Nikt tej funkcji nie chciał. Ostatecznie załoga miała z niemieckojęzyczną dyrekcją porozumiewać się poprzez tłumacza. Górnicy dołożyli też wszelkich starań, by ukryć, co się tylko dało z kopalnianego wyposażenia, kiedy hitlerowcy rozpoczęli „pakowanie” i ucieczkę przed radziecką ofensywą.

W roku 1943 w wielickich podziemiach Niemcy zorganizowali tajemniczą fabrykę. W wielkiej tajemnicy zwożono na dół maszyny i urządzenia pochodzące w większości z Mielca. W Mielcu produkowano dotąd części do samolotów Heinkel, Junkers, Dornier oraz Messerschmitt. Przedsięwzięcie stanowiło pilnie strzeżony sekret i do dziś wzbudza wiele pytań.

Wrzesień

O świecie 1 września rozpętała się nad Polską nawałnica, która wkrótce miała ogarnąć wszystkich, nawet przyczajone za oceanem USA. Pokój, z trudem budowany po Wielkiej Wojnie, runął jak domek z kart. Na nic zdały się obietnice ludzkości, że nigdy więcej takiej przemocy. Przez ponad 5 lat świat miał doświadczać niewyobrażalnego cierpienia – od Auschwitz po Hiroshimę. Nawet jeśli na początku września 39. Europa spoglądała na poczynania Berlina w osłupieniu, to rychło dane jej było się przekonać, że Tysiącletnia Rzesza każdą swoją ponurą obietnicę potraktowała śmiertelnie poważnie…

Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo zrobić, by pocić się mniej?
Następny artykułCzwarta fala pandemii już tu jest. Nowych zakażeń w Polsce ponad 360. Zmarło 13 osób z powodu COVID-19