A A+ A++

Imponująca, prawie dwuletnia, seria ligowych spotkań BSF u siebie bez porażki, została przerwana. Przed meczem chyba mało kto się spodziewał, że stanie się to akurat w tym spotkaniu, ale goście od pierwszych minut z determinacją walczyli, by przerwać własną złą passę – cel osiągnęli i odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Ostatnie wyniki obu drużyn, ich miejsce w tabeli oraz fakt, że mecz rozgrywany był w „twierdzy Bochnia”, stawiały w roli faworytów gospodarzy. Goście najwyraźniej mieli jednak inne zdanie, w związku z czym od pierwszego gwizdka ambitnie atakowali i w 6. minucie po golu Michała Rabieja wyszli na prowadzenie.

Jeszcze przed przerwą ekipa z Bochni strzeliła jednak dwa gole (Cabalceta oraz Matras) i wydawało się, że sytuacja została opanowana, a wizja przykrej niespodzianki oddalona. Ale znów: drużyna z Wilanowa miała inne plany. Po przerwie trwała emocjonująca i zacięta gra – skuteczniejsi okazali się goście, którzy strzelili dwie bramki. Mimo licznych prób uratowania choćby punktu, BSF musiał ostatecznie pogodzić się z drugą w tym sezonie porażką.

W tabeli beniaminek z Bochni wciąż jest wysoko, na 5. miejscu. Teraz ma dwa tygodnie na zwarcie szeregów i przygotowanie się do piekielnie trudnego starcia z liderem tabeli – Rekordem Bielsko-Biała. Mecz odbędzie się w bocheńskiej hali widowiskowo-sportowej w sobotę 26 listopada o godz. 17:00.

BSF ABJ BOCHNIA – AZS UW DARKOMP WILANÓW 2:3 (2:1)

0:1 – Michał Rabiej 6′
1:1 – Minor Cabalceta 9′
2:1 – Piotr Matras 18′
==
2:2 – Sylwester Wielgat 28′
2:3 – Maciej Pikiewicz 33′

Tabela Ekstraklasy

screen futsalekstraklasa.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł​Aktor znany z roli Batmana zmarł w wieku 66 lat
Następny artykułTani węgiel dla mieszkańców Biłgoraja