We wtorek w lidze NBA koszykarze Philadelphia 76ers pokonali na wyjeździe Boston Celtics 106:96. Gości do wygranej poprowadził Joel Embiid. Kameruński środkowy w swoim drugim meczu po kontuzji zdobył 35 punktów.
Embiid miał rewelacyjny początek sezonu. Średnio notował blisko 30 punktów na mecz przy skuteczności rzutów z gry przekraczającej 50 procent. Jego nazwisko regularnie pojawiało się w dyskusji o nagrodzie dla najbardziej wartościowego zawodnika (MVP). 13 marca doznał jednak kontuzji nogi w meczu z Washington Wizards.
Niezdolny do gry był przez trzy tygodnie. Na parkiet wrócił w sobotę, ale w meczu z Minnesota Timberwolves jeszcze nie przypominał dawnego siebie – trafił sześć z 14 rzutów z gry. W starciu z Celtics dominował już po obu stronach parkietu.
“Wróciłem” – powiedział po spotkaniu do trenera Doca Riversa. “Zauważyłem” – odparł szkoleniowiec.
Embiid już po pierwszej kwarcie miał na koncie 12 punktów. Trener Cetlics Brad Stevens zaczął dokonywać zmian w składzie i taktyce, aby zneutralizować Kameruńczyka. Jednak gdy chwilami się to udawało, to z większej swobody szybko zaczęli korzystać inni gracze 76ers.
W trzeciej kwarcie przewaga gości sięgnęła 21 punktów i już do końca kontrolowali przebieg gry. Do świetnej gry Embiida 17 punktów dołożył Danny Green, który m.in. trafił pięć z sześciu rzutów “za trzy”. Wśród pokonanych najlepszy był Jayson Tatum – 20 pkt.
76ers z bilansem 35 zwycięstw i 16 porażek prowadzą w tabeli Konferencji Wschodniej. Takim samym legitymuje się ekipa Brooklyn Nets.
Na Zachodzie liderem jest Utah Jazz (38-12). Koszykarze z Salt Lake City minionej nocy odpoczywali.
Piąte miejsce zajmują broniący tytułu Los Angeles Lakers (32 … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS