A A+ A++

Moim numerem jeden, jeśli chodzi o atrakcje Zanzibaru, jest zdecydowanie blue safari, czyli turkusowo- błękitna przygoda. A wygląda to tak: wsiadamy na tradycyjną drewnianą żaglówkę i wypływamy w bezkresne niebieskości oblewające tanzańską wyspę. Stajemy nad kolorową rafą, wyskakujemy z łódki zaopatrzeni w maski, rurki, płetwy i obserwujemy podwodne życie. Jeśli natura jest akurat w dobrym humorze, możemy spotkać urocze żółwie morskie i skore do zabawy delfiny. Jeśli nam się nie uda,  na wyspie Kwale, na pocieszenie zostaniemy poczęstowani pysznymi krabami i krewetkami. Potem wpłyniemy do laguny, w której gorąca jak zupa woda, podczas odpływów i przypływów wyrzeźbiła w skałach surrealistyczne formacje. Nad głową będą nam latały dostojne białe czaple, soczyste owoce będziemy popijać wodą kokosową. Ach jak przyjemnie!

Jeśli szukacie luksusowego hotelu na Zanzibarze, sprawdźcie ofertę położonego na pięknej plaży Kendwa, hotelu , w którym miałam przyjemność się zatrzymać.


Na Zanzibarze gościłam dzięki uprzejmości linii lotniczych  i biura podróży .

Podoba Ci się? Daj lajka, podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.

Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? 





Artykuł pochodzi z serwisu .

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak mąż uniknął awantury za nocny powrót z baru
Następny artykuł7 zdarzeń pokazujących, że historia też miewa (spaczone) poczucie humoru